Testowanie Colostrum i Masła Ghee cz.V

08.08.2020 Dzień 5
Pobudka godz. 9.00. Na czczo Colostrum.
9.30 Dzisiaj zaszalałem, na śniadanie jajecznica na cebulce i z pomidorami bez skórki doprawiona kurkumą, zobaczę jak zadziała. Smażone na maśle ghee. Toaleta nie wzywa, choć czuję ciężki żołądek. Niestety smażone mi nie służy. 😊
11.00 Ponad godzinę po posiłku wypiłem wodę z wyciśniętą limonką oraz z liśćmi mięty. Dzisiaj jest straszny upał, nie ma co narzekać, mamy przecież piękne słoneczne lato. W planach wypad nad morze.
15.30 Po kąpieli w morzu, powrót do domu. Wytrzymałem i nic nie zjadłem na promenadzie, choć woda spowodowała, że strasznie mnie ssie w żołądku. W domku na obiad łosoś dziki z masłem z ghee z piekarnika z sałatą i pomidorem. Uff, myślałem, że pogryzę karoserię samochodu, czując te zapachy z promenady. I jeszcze, krzyczący gość na plaży…ŚWIEŻUTKIE JAGODZIANKI! Człowieku, ja mogę zjeść jedynie piasek, a ty mi wyskakujesz z jagodziankami. 😊
20.00 Kolejna porcja Colostrum. Jedna czubata łyżeczka, rozpuszczona w szklane z ciepłą wodą. Można również wypić z jogurtem, ale wolę nie ryzykować. Chociaż co drugi dzień piję kefir i nic mi nie jest.
20.30 Pomidory bez skórki sparzone z mozzarellą. Choć wiem, że Colostrum jest bogata we wszelkiego rodzaju witaminy (sprawdź skład w pierwszym moim poście), chcę nadrobić dodatkowo w sposób naturalny niedobór potasu i żelaza oraz wit. B. Zrobiłem się lekko podenerwowany, to jest spowodowane niedoborem min. wit. B. Jedząc pomidory, również wyciśnięte i odsączone z malutkich pestek, świeżą sałatę prosto z działeczki, herbata z pokrzywy, chcę podreperować swój organizm.
Jak się czuję? Toaleta 4 razy dziennie, jedna z lekkim zabarwieniem krwi. Masa zbita. Brak bólu brzucha, głowy. Wypite 4 litry płynów. W tym upale ratowałem się również basenem na tarasie oraz plażą i morzem. Spacer z psem 3 razy dziennie. Rower odpada, bo był niesamowity skwar. Zasnąłem 0.00 pobudka 8.30. Przekąska gorzka czekolada.
Zapraszam do komentowania
W KUPIE SIŁA!